sobota, 30 stycznia 2016

W poszukiwaniu InMyStyle: łóżko dla zerówkowiczki

Ja znowu piszę o pokoju dzicięcym, tym razem sprawa dotyczy poszukiwania łóżka. Nic nie poradzę maleństwo rośnie i już nie jest maleństwem tylko dziewczynką, która chodzi juz do szkoły. Jest starsza, większa, zmieniły się jej wymagania oraz nasze :) Jest to czas, kiedy z niemowlęcych wymieniamy meble na dziecinne/szkolne.

Już parę lat temu byłam zdecydowana na łóżko dla mojej sześciolatki. Oczywiście w międzyczasie szukałam innych alternatyw, ale nic innego nie przypadło mi do gustu, a przede wszystkim nie spełnia oczekiwań pod względem:
-długości ( 200 cm)
-dodatkowych szuflad
-oraz dostawki - możliwości rozłożenia łóżka aby zmieściła sie druga osoba.
Ta dostawka to sprawa priorytetowa, ponieważ obecnie (oraz w domu do którego się wprowadzimy) nie mamy dodatkowego łóżka aby kogoś przenocować. Chodzi mi dokładnie o piżama party dla dziewczynek (jest ich 5 w rodzinie w podobnym wieku 3-6 lat :)
Mój wybór niezmiennie to rozkładane łóżko Hemnes z ikei.  Inspiracje z nim są piękne, ale co najważniejsze, miałam przyjemność na nim spać i odpoczywać w wersji rozłożonej i jest na prawdę w porządku. Uwierzcie mi, szukałam łóżka białego z dostawką znalazłam w kosmicznej cenie ponad 4 tys, a jeśli znalazłam tańsze to bez dostawki, lub nie pasujące zupełnie do naszego wnętrza (za cenę ponad 2 tys). 
Jeszcze go nie zakupiłam (bo nie mamy obecnie go gdzie wstawić) ale po przeprowadzce będzie to pierwszy zakup :)
 Wszytskie zdjecia pochodzą z Pinterest.com (oprócz ostatniego)

   





 


Niektóre te aranżacje łóżkowe są przepiękne, takie anielskie i dziewczęce, wystarczy piękna narzuta, poduszki w różnych kolorach i kształtach i łóżeczko gotowe na tip top.
Poniższa aranżacja wymaga już własnej pracy, ale jest nieziemska, je niestety nie będę miała miejsca na zagłówek.



Do takiego łóżeczka przydałaby się fajna  narzutka, skłaniałam sie ku szarościom, ale nie chcę aby jej pokój przypominał szara norkę, więc zdecydowałam sie na jasnoróżową narzutę z H&M za cenę wartą skuszenia 116 zł przecena z 399 :O
Ps. miałam dodatkowy rabat za newsletter :P
www.hm.com
 
Pozdrawiam 
InMyStyle

czwartek, 21 stycznia 2016

Na budowie - łazienka rodziców cz2

Mój Dom - łazienka dla rodziców cz.2

wieści z budowy


W poście o naszej łazience, o czym możecie przeczytać TUTAJ, pisałam o zamysłach i planach dotyczących tego pomieszczenia. Wtedy były to jedynie założenia (no może nie do końca bo płytki na ścianę juz czekały) a teraz łazienka nabiera juz kształtów i kolorów.

 Płytki na podłodze i ścianach już są - brakuje tynków nad płytkami, ceramiki, szafki, baterii i jeszcze kilku "drobiazgów". Glazura i gres są juz niemal wyfugowane - brakuje jedynie na podłodze. Fugowałam osobiście, ale przyznam się, że fugowanie białych płytek/paneli to było dla mnie nie lada wyzwanie.

Odnoszę wrażenie,że kolor szarego gresu na żywo nie jest taki ciemny i plamiasty jak na zdjęciach. Łazienka nie była w ogóle oświetlona, jedynie słabym światłem (strona północna) z małego okna - stąd te przekłamania. 





W poście o planach łazienkowych, pisałam również o tapecie - ona juz jest, ale teraz mam ochotę zmienić zamysł na pomalowanie ściany szablonem - właśnie we wzór Downing Gate o którym pisałam TUTAJ. Muszę to jeszcze przemyśleć, a może Wy coś doradzicie?

Zastanawiam się jeszcze jak wykończyć parapet, nie bardzo podoba mi się pomysł wykończenia go płytkami, raczej wolałabym tradycyjny parapet, trochę wystający. Nie ma za bardzo jak poszaleć, ponieważ wałek/płytki kończą się ok 3 cm nad wnęką okienną.


Widok na wychodzony prysznic, z odpływem liniowym.Na prawo od prysznica bedzie grzejnik (tzn juz jest tylko czeka na powieszenie)


I jak wam sie podoba?
Pozdrawiam 
InMyStyle

sobota, 16 stycznia 2016

We dwie ... jaśniej


Dzisiaj mam wenę aby napisać o lampach stołowych do salonu (table lamps) a dokładnie o lampach w parach. Skąd ta wena zapał i zachwyt? Bo zakupiłam i właśnie czekam na taką parkę :)



Lampy stołowe - zwłaszcza te eleganckie - to doskonały pomysł na uzupełnienie wyposażenia każdego pomieszczenia. Pasują wszędzie: w sypialni, gabinecie, korytarzu,  ale mnie najbardziej urzekają te duże,  doskonałe w formie lampy w salonie.

A jeszcze jak stoją sobie dostojnie we dwie na konsoli lub na stolikach przy krańcach sofy - to jest dopiero coś pięknego.

Lampy to także dobry sposób na dodatkowe doświetlenie wnętrza i stworzenie ciepłej, przytulnej, domowej atmosfery. Nie uzyskamy takiego efektu stosując obecnie modne podwieszane sufity lub wnęki sufitowe z oświetlaniem LED, węże ledowe, halogeny. Klimat i styl nowoczesnej  klasyki wprowadzą dodatki w tym stylu, a przede wszystkim właśnie lampy, które wyróżniają się detalem, doskonałością formy i proporcji. 
No sami powiedzcie - sa cudne! 













Mój wybór padł na ceramiczne spore (61 cm) dwie białe lampy. Ustawie je kiedyś w salonie - jeszcze nie wiem gdzie - bo nie mam, żadnej konsoli ani stolików pomocniczych, ale wiem, że będa tam pasowac jak ulał.
Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie, aby szukać dla nich mebla ;)
Jest podobna trochę do tych z powyższego kolorowego zdjęcia - trochę bo brakuje kuleczki nad abażurem - ale za takie cuda płaci się słono - a ja bez kuleczki dam radę :)




Miałam wiele pomysłów z kolorami - może szare, może srebrne, błekitne lub biało-granatowe. Zdecydowałam sie na biel bo do każdego wnętrza będzie pasować - nawet jeśli zmieni sie koncepcja kolorystyki w pomieszczeniu - biel jest uniwersalna. Ewentualnie mogę zmienić abażur :)
Ah, jest tak prosta, że az piękna.
Mam nadzieję, że będę taka samo podekscytowana i szczęśliwa jak otworzę przesyłkę.

I jeszcze przypomniałam sobie, że  na strychu czeka tez parka mniejsza i delikatniejsza, wylicytowana dosłownie za parę złotych, z abażurem kremowym prostokątnym. Na pewno i dla nich znajdzie się miejsce :)





Pozdrawiam
ImS


żródło: pinterest, westwing

piątek, 8 stycznia 2016

W poszukiwaniu InMyStyle: biurko dla zerówkowiczki

Witam serdecznie w Nowym Roku!
W okresie przedświątecznym i międzyświątecznym zaplanowane miałam wpisy w świątecznym klimacie i nie tylko, niestety  Młodszą dopadła choroba która dała nam rodzicom w kość fizycznie i psychicznie - zamiast odpocząć byliśmy kłębkami nerwów. Rota-wirus, antybiotyk i wysoka gorączka - istny armagedon.  Na szczęście to wszystko za nami :)
A co dobrego? Dużo
Mikołaj zlitował się i przyniósł Starszej mebel do nowego domu. Dłużej już nie dało rady czekać, odrabianie lekcji i wszelkie prace plastyczne na stoliku 50x50 to nieporozumienie. Trzeba dodać, że jak jedna wycina, klei, koloruje koronę - druga robi to samo.
Czym kierowałam się przy wyborze biurka dla  5,5 latki:
  • Podstawowe kryterium: duże.
Moje dziecięce biurko miało może metr, a może nawet nie tyle i strasznie sie przy nim męczyłam, aż do skończenia szkoły średniej. Ponieważ to była szkoła architektoniczna, większość moich prac/rysunków powstawało na podłodze, gdyż biurko nie było w stanie pomścić potrzebnych przedmiotów (farb/kredek/kalek/bloku/brystolu o książkach nie wspominając itp. oczywiście nie tego wszystkiego na raz;) Dlatego postanowiłam, że swojemu dziecku tego nie zrobię i zaopatrzę je w przestrzenne biurko, gdzie będzie mogła spokojnie malować, wycinać, kleić i odrabiać lekcje. A dzieł spod tych malutkich rączek dziennie wychodzi mnóstwo! Dosłownie masowo :)
  • Białe - bo obecne meble sa białe (bejcowane) i przyszłe również będą, choć brałam pod uwagę tez szare.
  •  Szafki po bokach - obecnie nie miała gdzie trzymać książek do szkoły oraz innych art. szkolnych - dlatego chcę aby wszystkie szkolne przedmioty miała w jednym miejscu, a nie jak dotychczas w różnych półkach i pudełkach.
  • Szufladka - na podręczne przedmioty, kredki nożyczki gumki wraz z przybornik.

Nie zastanawiałam się długo, ponieważ było ono juz wypatrzone przeze mnie juz dużo wcześniej, jedyny dylemat miałam z kolorem, bo planuje biało, szary i różowy pokój. Ostatecznie 

 Mój wybór padł na Liatorp Białe z Ikei

Biurko jest spore bo ma 145x65 - idealne aby postawić laptopa,  książki i inne przydatne do prac artystycznych rzeczy, na takim mi zależało.
Za atut uważam też starannie wykończoną część tylną, więc można je ustawić w dowolnym miejscu w pokoju.
Podobają mi się również fronty szafek :) Porównując do komody obok, biurko prezentuje się o niebo lepiej.



Poniżej widok z niemowlęcą komódką - z która czas najwyższy sie rozstać. Na niej małe akcenty świąteczne :)

Oraz śnieżna sówka - ulubienica Córki, a w tle alfabet, namalowany przez mamę, więcej pisałam w poście Obrazek do pokoju dziecka - alfabet.






Poszukuje jeszcze lampki i krzesła - ale wszystko w swoim czasie. Pierwszeństwo ma lampka - ponieważ biurko odstawiliśmy od okna i brakuje tam światła.

A Wy czym kierowaliście się przy wyborze biurka dla dziecka?  gabarytami czy nie tylko?

Pozdrawiam
InMyStyle