White grey and blue livingroom
Zafascynowana zdjęciami salonu w kolorystyce bieli szarości i odcieni niebieskiego, o czym pisałam w poście na ten temat, mam przed oczami poniższe zdjęcia:
www.weranda.pl |
Uwielbiam ten salon: wszytko tu jest jasne stonowane do tego kropla koloru błękitnego, a efekt wspaniały. Jest to polskie wnętrze tym bardziej sie nim zachwycam, ponieważ wiem, że jest bardziej dostępne niż te zza oceanu. Niestety przy moich rozrabiakach nie mam szans na jasny wypoczynek. Ale na jasne poduszki a i owszem :)
Mimo, że nie zdecydowałam się jeszcze jaki zestaw kolorystyczny wybiorę (powinnam napisać kolejny post o innych zestawianiach kolorystycznych, może wtedy moje upodobania się zmienią :) zakochałam się w poduszkach w kolorze biało - niebieskim.
Gdy natknęłam się na poduchy salonowe w ww zestawieniu kolorystycznym, nie zawahałam się.
- po pierwsze: były w niezłej cenie,
- po drugie: wypełnienie jest puchowe (wiec pięknie sie układa jest ciężka i nie zrobi się z niej zaraz kluch)
- po trzecie: jeśli zdecyduje sie na inny zestaw kolorów w salonie zmienię tylko poszewkę
-po czwarte: nie mam żadnych poduch dekoracyjnych, posiadam same jaśki (40x40)- kiedyś musi być ten pierwszy raz ;)
Następna taka okazja z tymi poduchami w TK sie nie zdarzy, ponieważ tam wszystko sie rozchodzi w mgnieniu oka. Oczywiście tło dla tych poduszek będzie inne (nie różowe ani zielone jak na zdjęciach:)
www.oakhavenrealty.com |
Pozdrawiam
InMyStyle
Piękny ten szaro - niebieski salon. Zainspirowałam się nim i mam podobne lampy nad stołem.
OdpowiedzUsuńTwoje poduszki super, gdzie je upolowałaś?
My mamy szary narożnik, szare krzesła i jedna pięciolatkę;) i jakoś dajemy radę, materiał na kanapie jest podobno super zmywalny i przemiły w dotyku, krzesła maja pokrowce i mogę je prać.
Może nie rezygnuj z tego zestawienia kolorów.
Pozdrawiam
Marta
Sama sobie odpowiem na pytanie;), w tkmaxie oczywiście. Ja nie wiem jak czytałam Twój wpis że to przeoczyłam:)
OdpowiedzUsuńMarta
nie zdążyłam odpowiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńprawda? ten salon jest piękny, same zimne kolory - a nie wieje od niego chłodem tylko urokiem i elegancją.
Mam nadzieje że do przeprowadzki młodsza (2 lata) trochę się ogarnie, bo ze starszą (też pięciolatka) nie ma już raczej problemu. Ale na obecna chwilę jest masakra (rozlewa, rysuje) na jasnej kanapie. A z pokrowcami na krzesłach to świetny pomysł, może tez z niego skorzystam
pozdrawiam Ula